3 marca 2012

z Polski

[...] słyszał A. jakby w drugim kompartymencie swojej duszy, w jakiejś poczekalni psychicznej, gdzie była masa ludzi i nic do czytania, i perspektywa czekania bez końca. Całe jego wnętrze było taką nudną "czekalnią" trzeciej klasy, a gdzieś daleko, na innym piętrze, unosiła się barwna i migotliwa, bezpowrotna przeszłość, do której tęsknił aż do bólu jak za dawnych czasów, i przyszłość jako nieomal przestrzenna pigułka o niesamowicie ponętnym smaku. [...] Ewentualne połknięcie aktualnej pigułki A. oddzielone było od chwili obecnej całymi pustyniami bezdusznych, jałowych, nieurodzajnych chwil, ciągnących się jak jakaś niemożliwie lepka guma.

- Stanisław Witkiewicz, Pożegnanie z jesienią